• przygotowanie zwierzaka na pojawienie się dziecka

Przygotowanie zwierzaka na pojawienie się dziecka a rzeczywistość?

wpis w: Uczycielka, Życie z bobasem | 0

W poprzednim poście pisałyśmy jak przygotować starsze rodzeństwo na pojawienie się nowego członka rodziny, a dziś o tym jak wygląda przygotowanie zwierzaka na pojawienie się dziecka. Jak część z was wie, w naszym domu mieszkają trzy koty. Staruszek maine coon Gilbert, dojrzały syberyjczyk Bubu i najmłodsza znajda, dachowiec Luna. To członkowie naszej rodziny, więc nie wyobrażamy sobie, żeby nie dogadały się z naszym nowym maluszkiem.

Pięć lat temu, kiedy miała pojawić się Zoja, też stanęliśmy przed problemem jak wygląda przygotowanie zwierzaka na pojawienie się dziecka. Długo o tym czytaliśmy i przygotowywaliśmy i siebie i koty (wtedy było 2). Tym razem czasu mamy nieco mniej, ale też już jedno dziecko biega po domu, więc liczymy na to, że będzie łatwiej.

Czy w ogóle ważne jest przygotowanie zwierzaka na pojawienie się dziecka?

jak wprowadzić noworodka do domu z kotem
reakcja kota na noworodka
jak przygotować kota na noworodka

Oczywiście! Musicie pamietać, że kot czy pies mogą różnie zareagować no nowego członka rodziny. To analogiczna sytuacja jak ta, o której pisałyśmy odnosząc się do starszego rodzeństwa. Według behawiorystów i psychologów zwierzęcych, koty są przywiązane do miejsca, nie do ludzi. Jeżeli wprowadzimy na ich terytorium nowego mieszkańca bez zapowiedzi ich reakcje mogą być różne. Zapewne poczują się zagrożone i wywoła to u nich dużo stresu. A nam chodzi o to żeby uniknąć konfliktowych sytuacji. Dlatego najlepiej stopniowo wprowadzać zmiany i przygotowywać zwierzaka na pojawienie się dziecka.

Co możemy zrobić zanim pojawi się noworodek?

Jest tu kilka sposobów. Zacznijmy od puszczania kotom dźwięków, które wydaje noworodek. Czyli YT i puszczamy płacz malucha. Chyba, że macie nagrania waszych starszych pociech. Koty muszą oswoić się z nowymi dźwiękami.

Kompletując wyprawkę, głównie chodzi o łóżeczko, pamiętaj że fajnie wtedy kupić też coś zwierzakowi, np. nowe legowisko. Warto od razu zaznaczyć, że łóżeczko nie jest dla kota. Wkładamy do niego lalkę czy inne rzeczy żeby kot wiedział, że jest już zajęte. Możemy spryskać preparatem odstraszającym zwierzaki, oczywiście takim nietoksycznym dla malucha. Jestem właśnie na etapie szukania takiego, więc jak znajdę to podzielę się informacją. Natomiast nowe posłanko kota pryskamy kocimiętką, aby zachęcić do spania w nim.

Kolejna sprawa to zmniejszanie czasu na pieszczoty zwierzaków. Myślę, że z kotami jest o tyle łatwiej, że są to zwierzaki mocno samowystarczalne. I tych pieszczot i zobowiązań jest nieco mniej niż u psów. W trakcie ciąży mimo, że mamy dużo większą chęć na czułostki z kociakami, to pod koniec powinniśmy je zacząć ograniczać. Głównie dlatego żeby zwierzaki nie zdziwiły się jak wrócimy do domu z malcem i czasu na to będzie sporo mniej.

Możemy też wypracować pewne rytuały z kotem. Na przykład mieć czas na zabawę i pieszczoty o ustalonej porze. Po urodzeniu malucha można tak robić dalej, żeby zapwnić mu stabilność.

U nas problemem zdecydowanie będzie oduczenie czworonogów od spania z nami. Obecnie wszystkie trzy robią sobie z mojego ciała poduszkę. Więc zaczynamy im to ukracać. Teraz dodatkowo zamykamy drzwi sypialni na noc. Zostawiając czas na pieszczoty łóżkowe wieczorami.

Dodatkowo, jak już dziecko się urodzi, przynosimy jego ubranka ze szpitala i dajemy do obwąchania. Nie wkładamy do legowisk. Będą one pachnieć dobrze znanym zapachem mamy oraz nowym dziecka. To pozwoli przywyknąć do tego zapachu czworonogowi.

Pierwsze spotkanie, a przygotowanie zwierzaka na pojawienie się dziecka

Inaczej będzie wyglądało u właścicieli psów, a inaczej u kotów. Z psami jest trochę więcej zamieszania. Początkowo, mama powinna wejść sama i przywitać się z pupilem, który nie widział jej kilka dni. Dać mu czas na wyskakanie się i upust emocjom. Potem wnosimy dziecko, na rękach lub w nosidle i dajemy do powąchania pupilowi. W żadnym wypadku nie dajemy go lizać. Trzymając maluszka na rękach dajemy oswoić się z zapachem, ale też poświęcamy nieco czasu na pieszczoty psiaka.

Z kotami wygląda to nieco inaczej, wchodzimy z maluchem do domu i stawiamy go w nosidle. dajemy kotu czas no podejście i powąchanie go. Jednak nie nakłaniamy do tego. Zazwyczaj koty reagują na nowego obywatela tak, że chowają się i dopiero po jakimś czasie decydują się żeby podejść. Potrzebują czasu żeby oswoić się z nową sytuacją.

Ograniczone zaufanie

Kochamy nasze zwierzaki i pozwalamy im na naprawdę wile. Powinny one uczestniczyć w codziennym życiu malucha, w jego aktywnościach i pielęgnacji, jednak dopóki nie uznamy, że w pełni zaakceptowały nowego mieszkańca nasze zaufanie powinno być ograniczone. Nie zostawiamy maluszka samego z czworonogiem.

Zwierzęta bywają różne, tak jak ludzie. Dlatego nie wymagajmy od nich uczuć wręcz rodzicielskich i dajmy im czas na poznanie i akceptację. Psy są nieco bardziej złożone, mogą pokochać od początku albo być np. zazdrosne. Są pewne zachowania, które powinny być niepokojące dla właścicieli, np. gdy pies wchodzi miedzy mamę a dziecko, nie odchodzi od dziecka, ciągnie za kocyk jak jest noszone. Myślę, że wtedy warto zaprosić do domu behawiorystę.

A jak to jest z kotami ? Pamiętam jak moja babcia mówiła, że kot rzuci cię na gardo malucha, bo mu się fajnie rusza i potrafi udusić. Nie wiem skąd te prawdy. Niemniej jednak trzeba na kota uważać. Głaskanie i mruczenia kociaka, korzystnie wpływa na rozwój dziecka. Koty mają też ogromną potrzebę wykładania się na człowieku chcąc go ogrzać. Niestety nie chcielibyśmy żeby położyły się na noworodku, ponieważ mogą utrudnić mu oddychanie.

kot i noworodek w domu

Bliskość kota uczy empatii, pomaga w wyciszaniu emocji i uczy odpowiedzialności. Z kolei kot przy dziecku potrafi być niezwykle delikatny, czuły i uważny. Wszystko to musi się oczywiście łączyć z odpowiednią opieką ze strony osób dorosłych, niemniej jeśli jest ona zapewniona, to dzieciństwo w kocim domu stanowi wspaniałą przygodę! – pisze EKSPERT DO SPRAW KOCIEGO BEHAWIORYZMU
Małgorzata Biegańska – Hendryk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *