Tym wpisem rozpoczynamy cykl artykułów gościnnych. Zapraszamy w nich do podzielenia się swoimi historiami, pasjami kobiet, które wzięły życie w swoje ręce. Do wielu ryzykownych decyzji skłoniło ich macierzyństwo lub niespełnione dotychczas marzenia…
Pierwsza o swoich marzeniach przekutych w czyn opowie Monika Kowalczyk twórczyni marki Pastellove. Z Moniką poznałam się kilka miesięcy wcześniej, podczas omawiania sesji zdjęciowej dla jej produktów. Od razu złapałyśmy świetny kontakt i polubiłyśmy się. Bardzo cenie sobie osoby, które poświęcają swój czas żeby zrobić coś fajnego dla dzieciaków. Coś co je rzeczywiście rozwija. W tej publikacji będziecie mogli zobaczyć klika ujęć ze wspólnej sesji dla marki.
Historia tablic manipulacyjnych…

Od zawsze pasjonowało mnie rzemiosło, umiejętność stworzenia czegoś pracą własnych rąk. Od lat hobbystycznie zajmowały mnie tematy rękodzielnicze związane głównie z pracą „w drewnie”. Odnowiłam albo przerobiłam dziesiątki starych mebli, malowałam i ozdabiałam drewniane przedmioty. Nigdy jednak nie miałam odwagi rzucić bezpiecznej pracy w biurze i zająć się rzemiosłem na poważnie. Aż do czasu gdy zachorowałam na raka piersi. To przewartościowało wszystko. Postanowiłam, że najwyższy czas pójść za marzeniami.
Jak się z czasem okazało nawet ekstremalnie trudne doświadczenia mogą przynieść coś dobrego i wartościowego. Tak tez było w moim przypadku – pasja i marzenia zostały przekute w czyn – powstało Pastellove.
Tematy dziecięce są mi bliskie, bo sama jestem mamą, wiec kierunek był całkowicie naturalny. Jego ostatecznym potwierdzeniem była pierwsza kuchnia, którą wykonałam dla mojej córki Marysi, a właściwie fantastyczna reakcja otoczenia na to, co stworzyłam:) Wtedy wiedziałam już, że to jest ten moment, że nie będę dłużej czekać!
Tablice manipulacyjne. Zabawa w duchu Marii Montessori.

Tematy dziecięce są mi bliskie, bo sama jestem mamą, wiec kierunek był całkowicie naturalny. Inspiracją do działania była pierwsza kuchnia, którą zrobiłam dla Marysi. Pomysł tablic narodził się z własnych obserwacji dziecięcych potrzeb. Nie ma chyba rodzica, któremu nie byłby bliski taki scenariusz – pokój pełen zabawek, a maluszek i tak najbardziej interesuje się pilotem, włącznikiem światła, czy kluczami!:) Wyciągane z szuflad sprzęty domowe, z pasją odkręcane nakrętki butelek, czy dźwięk rowerowego dzwonka często zajmuje pociechę na dłużej niż jakakolwiek zabawka. Odpowiedzią na tę dziecięcą ciekawość świata i pragnienie używania przedmiotów, które z założenia nie są zabawkami, są tablice manipulacyjne (tworzone w duchu założeń pedagogiki Marii Montessori, mówiącej o wartościach poznawczych, jakie dziecko czerpie z otoczenia).

Od samego początku założyłam, że moje tablice będą nie tylko bezpieczne, ale również estetyczne – całkowicie odmienne od tych, robionych w „zaciszu przydomowego garażu”:). I tak narodziła się koncepcja bezpiecznych i nietuzinkowych Tablic Manipulacyjnych Pastellove. Nie są to w końcu niewielkie szpargały, które można schowane do pudełka. Zajmują znaczącą przestrzeń na ścianie dziecięcego pokoju, dlatego chciałam, żeby były piękne jak obraz. Długo pracowałam nad projektem i techniką zdobienia i „wdrukowania” wzorów, obrazków. Obok walorów estetycznych, funkcyjnych najważniejsze było bezpieczeństwo. Z tej przyczyny zadbaliśmy o odpowiednie badania oraz o szereg certyfikatów m.in. Produkt Przyjazny Dziecku.
Tablice Pastellove tworzone są zgodnie z zaleceniami i wymogami przepisów dotyczących zabawek.
W jaki sposób tablice manipulacyjne wpływają na rozwój malucha?
To tutaj wszelkie na co dzień zakazane „zabawy”, do których tak ciągnie dzieci, są na wyciągnięcie ręki. Maluszek ma możliwość eksploracji, badania właściwości i uczenia się korzystania z przedmiotów zazwyczaj dla niego niedostępnych. Wszystkie czynności, jakie można wykonywać na tablicy manipulacyjnej, rozwijają małą motorykę. Małe rączki mogą naciskać, przesuwać, przekręcać, nawlekać. Ich sprawność i precyzja działania wzrasta. Usprawnia się również koordynacja ręka – oko, co ma ogromny wpływ na podjęcie w przyszłości nauki pisania. Dzięki odpowiedniemu doborowi elementów tablica manipulacyjna stymuluje wszystkie zmysły, a dziecko ma możliwość rozwoju spostrzegawczości, logicznego myślenia i ćwiczenia małej motoryki.

Olka
Dobre pomysły pewnie wykorzystam coś u siebie.
Aga
Polecamy te wykonane przez Monikę. Bardzo dobra jakość,precyzja i piękne wykonanie.
Mati
https://www.facebook.com/woodykidscom – my mamy od nich, wydaje mi sie ze jednak na kolorowej plycie ladniej to wyglada niz na takiej bialej. Kolor ozywia tablice
agikusss
Akurat tej firmy nie znałyśmy. Tylko jakby się zagłąbić to dla malucha jednak lepsze są stonowane kolory. Niby lepiej wpłyają na koncentrację.