Kubeczek menstruacyjny, jeszcze do niedawna, nie wiedziałam co to jest. Niestety nie ma przebicia w mediach, a szkoda bo to ciekawa to opcja. Często dla kobiet miesiączka to dni pełne dyskomfortui i chcemy zrobić wszystko, żeby czuć się wygodnie i chodzić bez obaw przed plamami. W zasadzie żadana z dostępnych i rekalmowanych opcji nie jest fajna. Do tego słyszymy o TSS (zesspół wstrząsu potoksycznego) wywoływanego nszeniem tamponów. Podpaski może mniej w opisach niebezpieczne, ale jakie makabryczne w noszeniu. Dla mnie w tym wszystkim najbardziej chodzi o higienę i wygodę. A do tego pomyślmy jeszcze trochę o naturze.
Jednorazowe pieluszki, wkładki, podpaski rozkładają się setki lat! To argument z powodu którego postanowiłam wziąć się za tę kwestię w moim domu. Po drugie środki higieny dla kobiet często są „udoskonalane”! Materiały, z których są wykonanane są wybielane substancjami chemicznymi oraz nasączane sztucznymi zapachami. Dokładają cegiełkę do infekcji stref intymnych. Kobiety, które często na nie cierpią, powinny bliżej się przyjrzeć swojej kosmetyczce.
Alternatywy są dwie
Pierwsza z nich to podpaski, wkładki wielorazowe. Ze względu na dzielenie łazienki z dziećmi, ta opcja w tym momencie wydała mi się niekorzystna. Bieżące pranie stanowiłoby problem.
Druga opcja, która pojawiała się na rynku, to kubeczki menstruacyjne. Wykonane z silikonu medycznego, wielorazowego użytku. Stosuje się je dopochwowo. Postanowiłam spróbować. No ale jak się do tego zabrać…
Jak dobrać kubeczek menstruacyjny?

Występują trzy rozmiary S, M, L. Należy wziąć trzy zmienne: gabaryty własnego ciała 😊, ilość porodów oraz stan mięśni Kegla. Moim zdaniem ważna jest także obfitość krwawienia. Na opakowaniu znajduje się zalecenia dotyczące doboru. Uwaga, producenci przewidują jeden lub dwa porody, ale ja po trzech też coś dla siebie znalazłam 😊
Mamy jeszcze kwestię cenową. W sklepach znajdziemy produkty za 30 i 60 zł. Na pierwszy rzut oka wyglądają tak samo, zapewne czymś się różnią. Na początek wybrałam ten tańszy.
Krótka instrukcja obsługi
Przed aplikacją należy kubeczek wyparzyć, ale tylko za pierwszym razem. W trakcie użytkowania należy jedynie wypłukać go ciepłą wodą. Kolejny raz sterylizujemy go przed następną miesiączką. Najlepiej wygotować go przez chwilę.
Aby zaaplikować kubeczek menstruacyjny należy jedynie lekko spłaszczyć górę . Umieszczamy go płycej niż zwykłego tampona. Nie powinniśmy go wyczuwać. A jak go wyjąć? Nie ciągniemy za końcówkę. Na początku musimy go odessać, delikatnie naciskając. Potem lekko kołysząc wyciągamy go. Nie martwcie się, że coś wam się wyleje czy wystrzeli. Chcąc założyć go ponownie, wylewamy zawartość i płuczemy go pod bieżącą wodą. Jeżeli jesteście w miejscu bez bieążcej wody skorzystajcie z wody w butelce lub wytrzyjcie papierem toaletowym.
Na początek radzę założyć wkładkę, aby chronić bieliznę przed niekontrolowanym wyciekiem, choć nie musi się to wydarzyć. Sprawdzamy wypełnienie kubeczka co 8-12 h. Znalazłyśmy dosyć fajny filmik Pink Cany, w którym pokazuje kubeczek oraz jak go zaaplikować – tytaj.

Zalety kubeczka:
- w moim przypadku czas miesiączki skrócił się. Krew może swobodnie spływać, nic jej nie tamuje, a wręcz przeciwnie, ujście jest delikatne rozszerzone,
- od 8 do 12h nie muszę przejmować się środkami higieny,
- pełen komfort i dyskrecja,
- ekologia,
- oszczędność, możemy go używać przez kilka lat (producenci podają, że nawet do 15lat).
Wady.
- Można znaleźć opinie, o przeciekającym kubeczku. Zapewne wynika to z jego niezupełnego rozwinięcia się. Może warto zmieniać techniki zakładania i dojść w tej kwestii do perfekcji.
Trochę więcej o higienie intymnej kobiety przeczytacie w naszym artykule Higiena intymna. Znajdziecie w nim sposoby i preparaty naturalne, z których my korzystamy. Jeżeli macie jakies swoje doświadczenia z kubeczkami menstruacyjnymi, chętnie poczytamy. Głównie o tych ogromnych różnicach cenowych.
Dodaj komentarz