Podróż autem z dzieciakami może być wspaniałym początkiem przygody. Tak wiele dzieje się za oknem. Niestety dzieci nie są orędownikami wlepiania oczu w krajobrazy. Już 5 minut po starcie słyszymy daleko jeszcze? Pytanie to powtarza się jeszcze kilkadziesiąt razy. Czasami mamy ochotę wyskoczyć przez okno, innym razem wymyślamy możliwie najgłupsze odpowiedzi. Post powstał ponieważ pytacie jak Zoja zniosła podróż do Włoch. Zniosła doskonale, o czym przeczytacie tutaj. Okazuje się, że nawet z takim maluszkiem można fajnie się pobawić i zająć ją na tyle, że przejedzie cały dzień.
Wspólny czas bez tabletów i smartfonów
Kilkugodzinna podróż jest doskonałą okazją do spędzenia wspólnie czasu bez żadnych zakłóceń multimediami. Przykre, jak wiele rodzinnego czasu jest przez nie podkradane. Przemówiła do nas kampania Zaraz. Niestety większość rodziców zobaczy siebie w tym spocie…
Podróż samochodem to idealny moment na przegadanie wszystkich tematów, na które nie ma czasu w codziennej gonitwie. Na bycie ze sobą na 100 %. Czas umilić możemy śpiewaniem wspólnie piosenek 🙂 Z pomocą idą również bajkowiska na CD. Niestety bardzo ciężko czyta się w aucie, ah te skaczące literki. Natomiast podróż to dobry moment na nową zabawkę, misia, lalkę itd.
Przydatne zabawy w aucie
Podróż autem z dzieciakami, coś dla maluchów:
- idealnie sprawdzą się różne gnieciuszki do rączek,
- liczenie pasących się krów na łące lub wiatraków,
- obserwowanie chmurek, opisywanie ich,
- układanie prostych drewnianych puzzli na twardej podkładce,
- sznurowanki – tworzenie obrazka ze sznurków,
- zabawy logiczne i rymowanki,
- piosenki dla dzieci na CD i słuchowiska
- karty edukacyjne do rozszerzania słownictwa metodą Montessori, my mamy z rysunkami zwierzaków, owoców i warzyw,
- szukanie kolorów,
- zabraliśmy też mini książeczki o Kubusiu Puchatku, ponieważ Zoja lubi je oglądać 🙂
- na koniec lalki, np. mini wersje Barbie. Zozo jest na etapie zabawy w dom, więc to był mus. To też świetna opcja na wymyślanie historii i naukę podczas przebierania czy ustawiania.







Podróż autem z dzieciakami, coś dla starszaków:
- zabawy narracyjne, zmienianie zakończeń bajek,
- RPG dla maluchów, pisałyśmy o tym tutaj,
- tworzenie łańcuszków wyrazowych ( kolejny wyraz rozpoczyna się na literkę kończącą poprzedzający),
- kamień-papier-nożyce,
- słowne zagadki, wyjaśnianie znaczeń trudnych słów
- straszne opowieści,
- gry logiczne na kartonikach,
- warcaby podróżne ,
- klocki magnetyczne, na pewno nie rozsypią się po aucie :),
- na koniec seria gier Smart games, wiele z nich występuje w wersji podróżnej, są bardzo zajmujące, jednocześnie niesamowicie rozwijające. W aucie idealnie sprawdzi się Hop do norki lub Arka Noego.
Kiedy wszyscy będziemy mieli już dość gadania i śpiewania, możemy zabawić się w Króla ciszy- kto najdłużej wytrzyma w milczeniu, ten wygrywa. A może finałem będzie drzemka?:) Podsumowując, dacie radę przetrwać bez smartfonów i tabletów.
Dodaj komentarz